Przeważnie ubieram Lidię bardzo dziewczęco. Mało w jej szafe spodni, spodenek, za to znajdziecie monogość sukienek, czy spódniczek. Jednak ostatnio coraz częściej przyznaję, że taki totalnie luźny, prawie chłopięcy 'look' najbardziej do niej pasuje. Do zabaw w ziemi i rzucania kamieniami. Do wyścigów z wiatrem i wspinania się po drzewach i głazach.
Czasami pokazuje jednak bardzo dziewczęce oblicze. Przeważnie wtedy, kiedy się uderzy, czy przewróci, albo zobaczy w pobliżu jakiegoś insekta. Płacz, krzyk, ucieczka. Ogólnie panika, jaką potrafią zrobić tylko kobiety. Potrafi też udawać omdlenia, kiedy coś idzie nie po jej myśli. Żeby swoim "zasłabnięciem" wymusić co chce.
No i mam tą małą kobietkę tu, na zdjęciach. W ujęciach, w których udało mi się zatrzymać kilka dziewczęcych momentów.
sukienka - Biana & Mama
bransoletka - Zane
kapelusz, buty - H&M
podkolanówki - Reserved
Pieknie.Bedzie z niej niezła uwodzicielka wlasnie dlatego ze ciska kamieniami i mdleje 😄
OdpowiedzUsuńŚlicznotka :)
OdpowiedzUsuńpiękan z niej prawdziwa kobietka a w tym kapeluszu wygląda uroczo :*
OdpowiedzUsuńCudowna , taka delikatna <3 a co do robaków itd. Okrywała ze Mia panicznie sie ich boi , zreszta ona chyba tez dopiero to okryła :)
OdpowiedzUsuńmówisz, że dziewczęce jest piszczenie na widok robaka? szkoda, że nie widziałaś reakcji mojego SYNA - totalna panika, wrzask nieziemski... ale może dlatego, że jest alergikiem i nawet po ukłuciu komara bardzo cierpii i puchnie
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoja córa ma wszystkie przydatne w dzisiejszych czasach cechy, czyli wystarczającą ilość kobiecości i uroku, by za ich pomocą bez wysiłku wysępić od świata co się da i wystarczająco ilość chłopakowości by nie dać sobie w kaszę dmuchać i rozstawiać po kątach ;-)