Za oknem cieszą oko kolorowe liście na drzewach i pod nimi, w lesie przez pożółkłe drzewa przenikają promienie jesiennego słońca. Ale czy to jesień naprawdę? Czy to może tylko zapowiedż zimy? W nocy powoli pojawiają się przymrozki, z szaf wysuwają rękawy zimowe kurtki, ciągnąc za sobą czapki i szaliki. Bo wiatr już zbyt chłodny, bo w uszy zimno.
W Polsce pojawił się śnieg. W październiku! A ja jeszcze wczoraj śmiałam się z tego. No bo śnieg w Polsce, a u nas nic, chociaż Alpy tak blisko, że widać je wyraźnie z autostrady. I tylko po to się śmiałam, żeby dzisiaj rano odpalając fejsbusia zobaczyć, że Antenne Bayern informuje o śniegu, tutaj, blisko, na Bayernie.
Lubię śnieg, ale kiedy przychodzi na niego czas, a więc za dwa miesiace. No dobra, minimum za miesiąc. Chcę się cieszyć kolorami jesieni zanim wszystko umrze i zostanie przykryte śniegiem.
Dziś chcę Wam pokazać namiastkę naszej jesieni. W lesie wciąż jeszcze dużo zielonych drzew, mam nadzieję, że zdąży się zrobić naprawdę kolorowo zanim przyjdzie zima i wszystko zamrozi.
Lidia:
trencz, beret - Zara
spódnica - Reserved
chusta, buty - H&M
Śliczna Li! pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kadry. Popatrzyłam na tą piękną złotą jesień i... zapragnęłam iść na grzyby! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia ;)
OdpowiedzUsuń