Ostatnie podrygi lata


Pory roku zmieniły się nagle. Z dnia na dzień, właściwie w ciągu jednej nocy. Jednego dnia narzekaliśmy jeszcze na upał, żeby drugiego z zaskoczeniem na twarzach ubierać kurtki i wygrzebywać z szaf parasole i kalosze. Co prawda zdarza się od czasu do czasu ciepły słoneczny dzień (i taki dzisiaj na zdjęciach), ale czuć już jesień w powietrzu. I nie tylko, bo powoli widać ją już również na ulicach. 
Wolę jesień. Zdecydowanie bardziej ciągnie mnie do tych chłodniejszych miesięcy (choć uwielbiam ciepło). Dzięki temu, że są tak malownicze- jesień z jej wspaniałymi barwami i zima z masą białego puchu i świąteczną atmosferą. Nie ukrywam też, że lepiej się wtedy czuję. Nawet siedząc pod kocem spod którego wystaje mi tylko czubek głowy. Chłód nie rozleniwia tak jak upał lata.

Czekam z wypiekami na twarzy na chmarę różnobarwnch liści, w których będziemy się mogły tarzać do woli. Już niedługo.

























Lidia:
total look - H&M


3 komentarze:

  1. Mi też bliżej do chłodniejszych miesięcy :-) zwłaszcza gdy trafia się taka cudowna pogoda jak dziś :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zdecydowanie wolę lato. . Ale - fajna stylizacja i post- lubię czytać Twoje teksty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczna dziewczynka, choc dzis bez guzika😊 Zycze Wam dlugiej i zlotej jesieni

    OdpowiedzUsuń

INSTAGRAM

@mommy_and_mrs.l



Wszystkie zdjęcia są wyłącznie moją własnością i są objęte pełnymi prawami autorskimi. Zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej wykorzystanie, powielanie, modyfikowanie lub ich zmienianie w jakikolwiek inny sposób w celu rozpowszechniania jest niezgodne z prawem. Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170