Mój zestaw do zadań specjalnych - Bell HYPOAllergenic

Jak już wiecie, albo i nie (wówczas odsyłam Was do tego posta) jestem alergikiem. Niedawno żaliłam się na Facebooku, że moja twarz, a w szczególności moje oczy kiepsko znoszą kontakt z makijażem. Dlatego też malowałam się tylko przed jakimś wyjściem i zaraz po powrocie do domu biegłam do łazienki zmyć makijaż i zakropić piekąco swędzące oczy. Aż szkoda mi było pieniędzy wydawanych na te kosmetyki. Dzięki temu zaczęłam szukać tych przeznaczonych specjalnie dla alergików, ale w cenie, która nie zabije całkiem mojego portfela. Znalazłam je w Polsce.

Nigdy wcześniej nie interesowały mnie jakoś specjalnie kosmetyki firmy Bell (no, oprócz korektora), ale w sumie nie musiały, bo miałam już swoje ulubione, idealnie dobrane. No więc okazało się, że firma Bell wypuściła na rynek serię kosmetyków HYPOAllergenic przeznaczonych dla osób noszących okulary lub szkła kontaktowe oraz tych ze skłonnością do alergii. 

Będąc ostatnio w Polsce zdecydowałam się na uzupełnienie mojej kosmetyczki tymi właśnie kosmetykami. Zobaczcie sami, co kupiłam.

Fluid dopasowujący się do skóry

Macie do wyboru również fluid rozświetlający oraz matujący, chociaż na te drugie zawsze uważam, bo wysuszają mi strasznie skórę. Moim zaskoczeniem było to, że rodzaj, który wybrałam również daje matowe wykończenie. Do tego rzeczywiście dopasowuje się do skóry, nie pozostawia efektu maski i bardzo fajnie kryje. Bell HYPOAllergenic oferuje również bazy pod podkład, ale z racji, że nigdy tego nie używałam odpuściłam sobie. W ofercie są też kremy BB i CC oraz płyny do demakijażu.

Korektor rozświetlający pod oczy

Bardzo fajnie rozświetla i kryje, nie zając tłustego efektu. Osobiście używam tego korektora nie tylko pod oczy, ale Bell oferuje w tej serii również inne korektory.

Puder matujący

Jedynym minusem, który tu znalazłam jest to, że w opcji którą kupiłam nie było pudru transparentnego, ale wybierając najjaśniejszy itak trafiłam w dziesiątkę.

Puder z różem

Nie chciałam tym razem typowego bronzera, ale coś co delikatnie wykonturuje mi twarz. Teraz myślę, że mogłam nawet wybrać drugi, odrobinę ciemniejszy odcień, ale itak jestem zadowolona. Dla delikatnego efektu wystarczy go po prostu nałożyć mniej, a dla mocniejszego więcej.

Tusz do rzęs Long & Volume

Przy tuszu rozpaczałam najbardziej, bo przecież znalazłam już ten jeden jedyny, idealny. I teraz miałam się z nim pożegnać, bo po prostu robił mi krzywdę. Oj, byłam smutkiem. Ale okazało się, że niepotrzebnie. Tusz, który wybrałam w sumie na chybił rafił (bo jak miałam się zdecydować?) okazał się kolejnym ideałem. W ofercie Bell HYPOAllergenic znajdziecie też tusze wodoodporne, pogrubiające, podkręcające, wydłużające - jakie oferują inne marki, więc wybór jest duży. Do tego Bell oferuje odżywkę do rzęs.

Eyeliner w płynie

Ubolewam nad tym, że nie mają eyelinerów w pisaku, bo to moje ulubione i mam już wyćwiczoną rękę w ich używaniu. Malowania kreski tego typu eyelinerem jeszcze się nie nauczyłam. Wymaga on dużo praktyki i cierpliwości. I trzeba uważać z nakładaną ilością, gdyż zbyt dużo eyelinera na raz zepsuje całą kreskę, a poza tym będzie dłużej schnąć.

Oprócz tego co tu Wam pokazałam Bell ma w ofercie tej serii również cienie do powiek, pomadki, błyszczyki, konturówki, lakiery i odżywki do paznokci, czyli całą gamę kolorowych kosmetyków.

Przyznam szczerze, że trochę powątpiewałam w to, że kupno tych kosmetyków wiele zmieni, obawiałam się straty pieniędzy, a nawet tego, że pogorszą jeszcze stan mojej skóry  (no nigdy nie wiadomo). Okazało się, że naprawdę nie było się o co martwić. Kosmetyki mi pasują, a z moimi oczami i skórą nic się nie dzieje. Polecam wszystkim alergikom i nie tylko. Moja siostra np. po użyciu korektora z tej serii zauważyła poprawę stanu swojej skóry.

Kosmetyki Bell HYPOAllergenic można kupić w drogeriach Rossmann, ale niestety nie we wszystkich. Dla przykładu w moim rodzinnym mieście mamy dwa Rossmanny i niestety tylko w jednym jest szafa z tą serią. No i niestety nie znajdziecie ich też za granicą.