"Pełna ciepłego humoru opowieść o zabawnych perypetiach niezwykle sympatycznej i rezolutnej krówki. Stale uśmiechnięta Lukrecja cieszy się wszystkim, co robi. A zajęć ma mnóstwo: poranna gimnastyka, zjadanie pysznych stokrotek na śniadanie, beztroskie figle w lesie, liczenie, ile kropek ma biedronka, kąpiel w błotnistej kałuży..."
Lukrecja to fioletowa krowa (prawie jak z reklamy Milki), która opowiada w książce o sobie i swoich ulubionych zajeciach. Mówi o tym, jak bardzo lubi się uśmiechać i jeść. A że duuużo je musi dbać o sylwetkę, więc dzień zawsze zaczyna od gimnastyki. Opowiada co robi każdego dnia i cieszy się ze swojej beztroski.
Uwaga! Książeczka nie jest przeznaczona do wieczornego czytania, bo mimo tego, że Lukrekcja na koniec dnia kładzie się spać i życzy dzieciom dobrej nocy Wasza pociecha na pewno się podczas czytania nie wyciszy. Bo z Lukrecją trzeba liczyć, biegać, boksować się i łaskotać, a przy tym wszystkim głośno krzyczeć. Lidia nawet kicha razem z Lukrecją!
Jeśli Wasze talenty muzykalne są lepsze niż moje i dziecko nie będzie Wam zakrywać ust, gdy tylko zaczniecie możecie nawet razem zaśpiewać kołysankę, którą Lukrecji śpiewała mama.
Przemek Wechterowicz zadbał też o wprowadzenie dzieci do tej książki i już na pierwszej stronie pisze o swoim spotkaniu z uroczą krówką i zaprasza dzieci do poznania jej osobiście.
Uwielbiam format tej książki. W tym wypadku rozmiar ma znaczenie. To już nasza druga książeczka Wechterowicza (pierwsza to Proszę mnie przytulić) i po przygodzie z poprzednią nie zastanawiałam się ani chwili nad zakupem Lukrecji. Ponownie znajdziemy tu moją ulubioną rozrzuconą czcionkę w różnych rozmiarach i kolorach. Pamiętam, że to było pierwszą rzeczą, która zachwyciła mnie w poprzedniej książce. Dalej było tylko lepiej.
A teraz zobaczcie, jak jeszcze można się bawić z Lukrecją :)
A teraz zobaczcie, jak jeszcze można się bawić z Lukrecją :)
Autor: Przemysław Wechterowicz
Ilustracje: Diana Karpowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz