Kolberg - port, latarnia, molo


Kolberg, czyli po naszemu po prostu Kołobrzeg. Nazwa ta przewijała nam się nad morzem dziesiątki razy i w każdym możliwym miejscu. Stało się więc tak, że chcąc nie chcąc polubiłam ją i nawet mi się spodobała.
W te chłodne już (przynajmniej u nas) dni przychodzę do Was z dość wietrzną fotorelacją z dnia spędzonego w Kołobrzegu podczas naszych wakacji, do których już strasznie tęsknię, choć skończyły się dopiero dwa tygodnie temu. Najbardziej z tej wycieczki zapamiętamy przejażdżkę statkiem. Lidia była zarazem ogromnie podekscytowana i przerażona, krzyczała najgłośniej ze wszystkich, kiedy skakaliśmy po falach i nie pozwoliła puścić swoich rąk i nóg. A na koniec chciała popłynąć jeszcze raz!
A Wy jak spędziliście wakacje?
Tęskniliście za nami choć troszkę?
Niedługo pojawi się kolejny wpis z naszej wakacyjnej relacji.
---------------------------
Widzicie pewnie dużo zmian na blogu. Pisałam Wam już o nich wcześniej i w końcu nadszedł czas ich realizacji. Zmieniło się dużo, praktycznie wszystko. I takie było moje założenie - powrót do początku, w pewnym sensie czysta kartka, ale tak nie do końca, bo żal było mi tracić wszystko, co udało mi się tu stworzyć. No i już jesteśmy. Takie, a nie inne. I zapraszamy ;)

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

INSTAGRAM

@mommy_and_mrs.l



Wszystkie zdjęcia są wyłącznie moją własnością i są objęte pełnymi prawami autorskimi. Zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej wykorzystanie, powielanie, modyfikowanie lub ich zmienianie w jakikolwiek inny sposób w celu rozpowszechniania jest niezgodne z prawem. Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170