7 książek, o których Wam jeszcze nie pisałam


Założyłam sobie, że biblioteczka Lidii będzie spora. Uwielbiam książki i miałam nadzieję zarazić tą miłością swoje dziecko. Myślę, że w jakimś stopniu mi się to udało, Lidia bardzo lubi swoje książki - słuchać ich, 'czytać' sama, albo po prostu oglądać obrazki. Mamy ich już rzeczywiście dużo w naszej kolekcji, ale wiem, że będzie się ona jeszcze powiększać. Dzisiaj chcę Wam przedstawić kolejną porcję książek, o których jeszcze tu nie pisałam, a które czekały cierpliwie na swoją kolej.

Przejdźmy więc do rzeczy:

Kto prowadzi?
Leo Timmers

Książka zagadka, a zgadujemy... kto prowadzi? Wóz strażacki, limuzynę, wyścigówkę, samolot. Odgadujemy, które zwierzę prowadzi jaki pojazd podpierając się wskazówkami w postaci ich strojów. Na kolejnych stronach otrzymujemy odpowiedź razem z wyjaśnieniem, gdzie nasze zwierzątka się udają. Książka polsko- angielska idealna dla dwujęzycznych dzieci, które posługują się również tym językiem.







Kurczę Blade
Wanda Chotomska
ilustracje: Edward Lutczyn

Pewnie niektórzy z Was kojarzą tę bajeczkę/wierszyk ze swojego dzieciństwa. Ja niestety nie, ale może po prostu zapomniałam. Kurczę blade to krótka rymowana historyjka o tym, jak to dziadek kupił sobie jajko, mając ochotę na kogel-mogel. Na nieszczęście z jajka wykluło się kurcze. Dziadek postanawia więc zrobić z niego marmoladę, jednak babka radzi mu kurczę upiec. I tu znów klops, bo kurczę ucieka z piekarnika, a biednemu dziadkowi zostaje na obiad jedynie piórko. Bardzo krótka, rymowana i zabawna bajeczka - to wszystko sprawia, że dziecko chętnie po nią sięgnie.
Wydanie również polsko-angielskie.






Smok ze smoczej jamy
Wanda Chotomska
ilustracje: Edward Lutczyn

Kto nie zna legendy o Smoku Wawelskim? Chcecie pewnie też, żeby Wasze dzieci poznały ją prędzej czy później. Oto więc książeczka, która w dość zabawny (ilustracje) i rymowany sposób przybliża dzieciom historię króla Kraka, Dratewki i Smoka. Ponownie - dwujęzyczne wydanie.






Zaśnij ze mną
Cedric Romadier
ilustracje: Vincent Burgeau

Kolejna książka wydawnictwa Babaryba, która nie pozwala czytającemu na bezczynne czytanie. Tu trzeba będzie położyć książkę spać. Zapytać, czy umyła zęby, przytulić ją, pocałować, okryć kocykiem. Pobudza kreatywność dziecka, prosząc o opowiedzenie bajki na dobranoc i pomaga nam, rodzicom uśpić dziecko - idąc za przykładem książeczki. Po raz kolejny prosta, aczkolwiek genialna książka tego wydawnictwa.






Czas czarodziej
Isabel Minhós Martins
ilustracje: Madalena Matoso

Czas to pojęcie, które przez swoją abstrakcję ciężko jest zrozumieć dziecku, a rodzicowi do końca je wytłumaczyć. Czas czarodziej trochę nam w tym pomaga. Książka nie odpowie za nas na wszystkie pytania, jakie może zadać dziecko (a potrafi zadać baaaardzo dużo takich, którymi kompletnie Cię 'zagnie'), ale pomoże mu choć trochę zrozumieć upływ czasu. Bo czas upływa, a my rośniemy, uczymy się nowych rzeczy, zmieniamy swoje upodobania. Jedne rzeczy się niszczą, inne zupełnie znikają, a jeszcze inne stoją nieporuszone.






Złamałem trąbę!
Mo Willems

Kolejna część przygód świnki Malinki i słonia Leona (pisałam o nich już tu), chociaż tym razem głównym bohaterem będzie jednak Leon, który jak mówi tytuł, złamał swoją trąbę. Jak to się stało? To dość śmieszna i zaskakująca historyjka. Przez całą opowieść słonia zastanawiamy się i zgadujemy, co też mogło być powodem złamania trąby, a okazuje się, że Leon to po prostu niezdara.








Gałgankowy skarb
Zbigniew Lengren

To kolejna pozycja, którą powinniście pamiętać z czasów dzieciństwa. Opowieść o Kasi, która zgubiła swojego szmacianego murzynka. Jak przystało na dziecko, które zgubiło swoją ulubioną zabawkę, Kasia bardzo rozpacza. Na ratunek rusza rodzina. Najpierw szukają murzynka wszędzie - w łóżeczku, w garnuszkach, w wózeczku i pieluszkach. A kiedy nie mogą go znaleźć postanawiają przynieść Kasi prezenty - placuszek, babeczkę, kwiatuszek i koneweczkę. Jednak najlepszy prezent okazuje się przynieść pies, który znalazł murzynka!
Cudowna opowieść, z którą utożsami się każde dziecko znające miłość do zabawek i razem z Kasią będzie przeżywać stratę i odzyskanie laleczki.







A może macie którąś z powyższych książeczek? Co o nich myślicie?

*Wszystkie książki to pozycje Wydawnictwa Babaryba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

INSTAGRAM

@mommy_and_mrs.l



Wszystkie zdjęcia są wyłącznie moją własnością i są objęte pełnymi prawami autorskimi. Zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej wykorzystanie, powielanie, modyfikowanie lub ich zmienianie w jakikolwiek inny sposób w celu rozpowszechniania jest niezgodne z prawem. Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170