Tydzień temu znów nie wstawiłam tu żadnego zdjęcia, bo chociaż było wybrane w głowie miałam kompletną pustkę i nie potrafiłam nic napisać. W związku z tym w tym tygodniu ponownie dwa zdjęcia.
15/52
WIECZOREM
Dokładnie tak wygląda większość naszych wieczorów. Lidia zdecydowanie nie jest typem, który potulnie chodzi spać, kiedy mama powie, że to już czas. Zawsze wtedy znajduje mnóstwo rzeczy, które nagle trzeba zrobić, jak np. skakanie po łóżku. Czy spinam się z tego powodu? Czasem. No bo wiecie, kiedy o północy ona wciąż nie chce spać, to już nie jest zabawnie.
16/52
"PEŁNE WDZIĘKU" ZDJĘCIE MATKI
Czyli powód, dla którego rzadko daję sobie robić zdjęcia. Kojarzycie tą sytuację? Idziesz sobie zrobić fotki, robisz sobie włosy, mejkap, nawet jakąś koszulę wyciągasz z szafy i zaczynasz pozować. I to jest ten moment, w którym wszystko trafia szlag. Co zrobić z rękami, które tak dziwnie wiszą? A może się jakoś seksownie wygiąć? (nie próbujcie) Albo najprościej w świecie, niech mąż zrobi Ci zdjęcie nie wtedy, kiedy (jak Ci się przynajmniej wydaje) robisz przyzwoitą minę, ale kiedy się krzywisz, albo gadasz.
Efekty matczynej "sesji" już niedługo.
Efekty matczynej "sesji" już niedługo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz