W tym roku nie mam prawa narzekać na jesień. A niech bym tylko spróbowała! Mamy prawie połowę listopada, a na dworze 15 stopni (albo więcej!) i piękne ciepłe słoneczko. Co prawda w cieniu, w lesie, tam gdzie słoneczko nie dociera jest chłodniej, ale mimo wszystko szczęka mi opada jak widzę taką pogodę za oknem w listopadzie. Nic tylko się cieszyć i korzystać. No więc i my korzystamy, ostatnio prawie cały czas w nowym ulubionym miejscu Lidii - w lesie gdzie można poszaleć wśród liści, poskakać po pniach i nakarmić kaczki i dzikie gęsi.
Dzisiejszy zestaw, tak jak i zdjęcia, które chcę Wam pokazać są zdecydowanie moimi ulubionymi. Lidia wygląda bardzo dziewczęco, a przy tym jest jej wygodnie. Swoją drogą chętnie upolowałabym dla siebie podobny sweterek.
kurtka, trampki, spinka - H&M
sweterek - Kik
spódniczka - Reserved (dawno, dawno)
szalik - wujka :)
Śliczne zdjęcia. Zakochałam się w tej dziewczynce. Pięknie i krótko napisane. Macie szczęście, że u was świeci słońce, bo u mnie od kilku dni tylko pada i nie chce się nawet wychodzić na podwórko. Pozdrawiam! Zapraszam na mojego bloga. Piszę o filmach może jakiś przypadnie Ci do gustu. Serdecznie zapraszam! http://najlepsze-filmy-forever.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMacie tak piekny las jak my.U nas za oknem stalowe chmury i silny wiatr.Moze przyjdzie piękniejsza pogoda z Niemiec.Sweterki moherowe widzialam gdzies,chyba w Mango albo Bon Prix.
UsuńPiękną mamy tego roku jesień, to prawda... Lidzia cudowna, a sweterków takich teraz dużo w wersji dla dorosłych, więc jak się dobrze rozejrzysz, to na pewno znajdziesz idealny dla siebie :)
OdpowiedzUsuń