W co się bawić z chorym dzieckiem - 20 propozycji zabaw!


Jeśli nas bacznie obserwujecie, wiecie, że od kiedy Lidia poszła do przedszkola, co chwilę łapie jakieś choróbsko. Najdłuższy jej pobyt w przedszkolu, to trzy tygodnie ciągiem, ale zdarzyło się to tylko raz. Najczęściej wygląda to tak: tydzień w przedszkolu, tydzień w domu, tydzień w przedszkolu, dwa tygodnie w domu. I tak w koło Macieju. No oszaleć można, prawda? Na domiar złego na koniec roku złapała małą ospa. Już, kiedy w przedszkolu pojawiła się informacja o zachorowaniach na ospę, pomyślałam sobie, że na pewno mała ją złapie. No i wykrakałam. A gdyby ospy było mało, to jeszcze infekcja - katar, kaszel. W Mikołajki, przed Świętami! Całe Święta stanęły pod znakiem zapytania. Dziecina się męczy, nie wiemy, czy pojedziemy do Polski, czy nie, bo przecież nie chcemy narażać małej na komplikacje. Na szczęście udało nam się, ospa sobie poszła, chociaż po kilku dniach wysypu miałam wrażenie, że nigdy to się nie skończy, a Święta były piękne. Plusem było to, że Lidia nie gorączkowała, co bardzo mnie dziwiło, ale jednocześnie cieszyło. Wystarczyły już same swędzące krosty na całym ciele, zapchany noc i kaszel. Bite dwa tygodnie spędziłyśmy zamknięte w domu.

A wiecie, jak to jest z chorym dzieckiem w domu. Jest marudne, wszystko mu się nudzi i co chwilę trzeba wymyślać nowe aktywności. A aktywności nie byle jakie, bo dziecko wymęczone chorobą nie zawsze będzie miało ochotę na różne tańce i wygibańce. Nie mogą to być więc zbytnio wyczerpujące fizycznie zabawy. Oczywiście dzieci potrafią nas bardzo zaskoczyć i bywa, że zachowują się w chorobie jeszcze bardziej żywiołowo niż w zdrowiu.

Przygotowałam więc dzisiaj propozycje aż 20 zabaw, którymi można zająć chore dziecko, jeśli akurat w tym stanie woli się bawić niż na przykład leżeć i spać.

1. Teatrzyk.
Mama robi teatrzyk dziecku, dziecko robi teatrzyk mamie. Można wykonać scenę z kartonu, farbek, szmatek i pacynki na przykład ze skarpetek, czy drewnianych łyżek (w Internecie jest mnóstwo inspiracji) - to już właściwie 3 zabawy w jednym.

2. Rysowanie, malowanie, kolorowanie.
Zawsze staram się mieć dla małej kolorowanki, a jeśli zdarzy się, że aktualnie żadnych nie mam (Lidia to typ, który pokoloruje wszystko jednego dnia) pędzę w czeluście Internetu, gdzie znaleźć można mnogość kolorowanek, szlaczków czy innych zadań dla dzieci. Nam z pomocą idą ostatnio również zadania z serii 100 zabaw od Kapitana Nauka, o których przeczytacie już niedługo.

3. Naklejanie.
Nie znam dziecka, które nie lubi kleić czegokolwiek. I czy są to książeczki z naklejkami, czy wszelkie wyklejanki z różnych papierów, bibuły - na pewno zajmą malucha na dłuższą chwilę. Dołącz do tego jeszcze wycinanie i dziecko będzie zachwycone.

4. Ciastolina.
Właściwie powinnam ją chyba umieścić na pierwszej pozycji, bo u nas jest bezkonkurencyjnie numerem jeden! Nie ma dnia, żeby Lidia nie chciała się nią bawić. Coś jest w tej masie, że tak przyciąga dzieci. Jeśli Twój maluch też ją tak uwielbia, to podrzucam Ci przepis na domową ciastolinę.

5. Zagrajcie w grę planszową lub zróbcie ją sami.
My uwielbiamy planszówki. To bardzo fajna rodzinna rozrywka, która nie musi wymagać zbyt wielkiego zaangażowania fizycznego, co jest ważne zwłaszcza u chorego dziecka. Jeśli więc znudziły Wam się już gry, które aktualnie macie stwórzcie jakąś sami. Wystarczy kartka papieru, kredki i Wasza wyobraźnia. Pionki też możecie zrobić sami.

6. Albo zróbcie puzzle.
Bo puzzle wcale nie muszą iść w parze z kartonowym pudełkiem i znaną marką. Wystarczy Wam jakiś obrazek - ze zniszczonej książki, ulotki, czy gazety, który potniecie na kilka, kilkanaście, lub kilkadziesiąt części. Takie puzzle są o tyle inne (i mogę też śmiało powiedzieć, że lepsze, np. dla ćwiczenia analizy i syntezy wzrokowej), ponieważ dziecko nie układa ich, dopasowując do siebie kształty puzzli, ale elementy obrazka.

7. W chowanego z zabawkami.
Bo kto by się tam bawił w zwykłego chowanego, kiedy kryjówek dla zabawek jest o wiele więcej? Chowamy po całym mieszkaniu lub tylko w jednym pomieszczeniu jedną, lub kilka zabawek i prosimy dziecko, żeby ich szukało. Można zabawić się też w ciepło - zimno, pomagając dziecku trafić na odpowiedni trop.

8. Zgadnij co to?
Wkładamy do nieprzezroczystego worka (lub chowamy pod kocyk) kilka przedmiotów - małych zabawek albo klocków o różnym kształcie. Zadaniem dziecka jest włożenie ręki do worka i rozpoznanie uchwyconego przedmiotu po jego kształcie lub fakturze.

9. Coś w pobliżu...
... na literę lub w kolorze. Doskonała i niesamowicie rozwijająca gra podróżnicza, która sprawdzi się też w chorobie, zwłaszcza przy leżącym dziecku.

10. Masaż.
Rymowanki masaże - np. znane wszystkim "Pisze Pani na maszynie...", rysowanie kształtów na plecach i zgadywanie co to. Kto nie lubi, jak się go mizia po pleckach?

11. Rzucanie do celu.
Nawet nie trzeba do tego specjalnie wstawać, bo wystarczy położyć na środku pokoju kosz, czy pudełko, posadzić dziecko na łóżku i dać mu piłki, czy inne zabawki, które będzie mogło wrzucać. Zróbcie też zawody! Kto więcej razy wrzuci przedmiot do kosza.

12. Budowanie bazy.
Bo dziecko niekoniecznie musi leżeć w łóżku! Zróbcie bazę z koców, prześcieradeł, czy co tam macie pod ręką. Wyłóżcie ją ciepłymi kocami, poduszkami i pościelą i zapełnijcie najukochańszymi zabawkami.

13. Co się zmieniło?
Układamy przed dzieckiem kilka zabawek, następnie każemy mu zamknąć oczy lub najlepiej odwrócić się tyłem. Zabieramy lub dokładamy jakąś zabawkę albo zamieniamy je miejscami. Prosimy, alby dziecko się odwróciło lub otworzyło oczy i pytamy, co się zmieniło.

14. Tworzymy koraliki.
Z gotowych zestawów albo produktów, które każdy ma w domu, czyli nitki, włóczki, guzików, czy makaronu.

15. Cienie na ścianie.
Kto nie urządzał w dzieciństwie teatrzyku cieni? Wszyscy to robiliśmy! W ten sposób ze zwykłego teatrzyku robimy niezwykły. Tworzymy nowe kształty i opowiadamy różne historie. Zachwyt dziecka murowany.

16. Origami.
Nawet, jeśli nie jesteś mistrzem tej sztuki, w Internecie znajdziesz mnóstwo tutoriali. Możecie w ten sposób wykonać na przykład postacie do Waszego teatrzyku.

17. Sortowanie.
Kolorowe klocki, koraliki, guziki, czy inne zabawki - sortowanie wg koloru, kształtu lub kategorii. Przy tej zabawie można zachęcić dziecko również do pomocy w domu, np. posegreguj skarpetki, pranie (wg koloru, albo właściciela), czy posegreguj sztućce.

18. Obrazki z wycinków z gazet.
Zwykłe malowanie, czy rysowanie można urozmaicić w ten właśnie sposób. Wystarczą gazety, czy ulotki, z których powycinamy różne elementy i stworzymy piękny krajobraz, albo przystojną modelkę.

19. Herbatka
Zapraszamy wszystkie misie i lalki na podwieczorek z herbatką. Wyciągamy ciasteczka (prawdziwe lub nie) i popijamy herbatką (prawdziwą, lub tą na niby), rozmawiając o bardzo ważnych sprawach, takich jak na przykład "co sobie kupiłam na ostatnich zakupach".

20. Czytanie albo słuchanie audiobooków
Czytanie jest dobre o każdej porze dnia, czy to rano, czy wieczorem. O zaletach czytania dzieciom pisałam Wam już tutaj. Bywa jednak, że głos nam już wysiada, a maluch chciałby jeszcze czegoś posłuchać. Nie trzeba wtedy od razu sadzać dziecka przed telewizorem, bo na pomoc przychodzą audiobooki, które również łatwo znaleźć online.

Uff! Dobrnęliście do końca? Wspaniale! Dajcie znać, jak Wy zajmujecie chore dzieci, może podsuniecie nam pomysły na jeszcze inne zabawy, które akurat nie wpadły mi do głowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

INSTAGRAM

@mommy_and_mrs.l



Wszystkie zdjęcia są wyłącznie moją własnością i są objęte pełnymi prawami autorskimi. Zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej wykorzystanie, powielanie, modyfikowanie lub ich zmienianie w jakikolwiek inny sposób w celu rozpowszechniania jest niezgodne z prawem. Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170